Podlasie SlowFest dzieje się powoli – jak sama nazwa wskazuje. Wydarzeń jest dużo, ale są rozłożone w czasie, można zatem plan festiwalu dowolnie komponować według własnych upodobań. W tym roku Supraśl gości już trzecią edycję wydarzenia.
Społeczność żydowska w Juchnowcu niemal nie istniała. Wyznawcy judaizmu osiedlani byli za to licznie w pobliskich miasteczkach. Do Juchnowca przybywali ze swoimi kramami z okazji targów i jarmarków, prowadzili także miejscowe karczmy.
Tych ruin nie sposób nie zauważyć. Należą do najbardziej rozpoznawalnych punktów w krajobrazie okolic Juchnowca. Monumentalny portyk wyłania się z zarośli na osi wiejskiej ulicy. Takie właśnie są pozostałości pałacu we wsi Lewickie.
Aniela z Gąsowskich, wnuczka Samuela Aleksandra Lewickiego wyszła za mąż za Piotra Orsettego, łowczego ziemi bielskiej przed rokiem 1732. W ten sposób dobra Niewodnica Lewickie na prawie 100 lat stały się własnością rodziny Orsettich (Orsettych). Do tej rodziny należały także inne dobra na Podlasiu: Śliwno, Kowalewszczyzna, Waniewo, Bokiny i Kruszewo. Przodkowie rodziny Orsettich pochodzili z Włoch.
Do połowy XIX wieku wieś Lewickie nosiła nazwę Niewodnica Lewickich. Jej pochodzenie jest bardzo proste – wzięła się od nazwiska właściciela, który jako pierwszy tytułował się „dziedzicem na Niewodnicy”. Dzieje dóbr niewodnickich są długie i nieraz zawiłe – przedstawimy je w trzech częściach.
Puszcza Knyszyńska to rozległy kompleks leśny, który pod względem wielkości ustępuje tylko Puszczy Białowieskiej. Interesuje ona nie tylko miłośników przyrody zgłębiających jej walory przyrodnicze. Gęste, stare drzewa skrywają niejedno miejsce z ciekawą historią. Dziś przedstawiamy kilka z nich.
Powstał on w 2013 roku w Kopnej Górze. Pochowani tam zostali powstańcy polegli w bitwie, jak rozegrała się na okolicznych łąkach 7 lipca 1831 roku.
Oddział dowodzony przez pułkownika Jana Zaliwskiego zmierzał z Wilna w kierunku Warszawy i to właśnie nad rzeką Sokołdą, we wsi o tej samej nazwie, zatrzymał się na nocleg. O świcie odpoczywających powstańców zaskoczyły oddziały rosyjskie. Z uwagi na dużą przewagę Rosjan, walka od początku była bardzo nierówna. Powstańcy zostali rozbici a poległych pochowano w zbiorowej mogile.
Miejsce pochówku odkryte zostało w 2009 roku. Szczątki powstańców spoczywały tuż przy drodze, w rowie nieopodal Kopnej Góry, zakopane na głębokości około 2 metrów. Po wcześniejszej ekshumacji, w 2013 roku złożono je oficjalnie na specjalnie w tym celu przygotowanym cmentarzu. Dziś 46 kwater kryje prochy tych, którzy niemal 200 lat temu walczyli w tym miejscu o wolność ojczyzny.
Nieczynna już dziś kolejka została wybudowana przez Niemców podczas I wojny światowej. Szerokość torowiska wynosi zaledwie 600mm. Pierwotnie była ona częścią większego zespołu linii kolejowych wychodzących z miasta. Ich zadaniem był transport drewna w obrębie Puszczy oraz poza jej granice. W momencie najbardziej intensywnej eksploatacji Puszczy całkowita długość kolejki wynosiła aż 158 km. W latach 70. XX wieku jej ruch został prawie całkowicie wstrzymany, a tory powoli zaczęto rozbierać. Całkowite zamknięcie kolejki nastąpiło w latach 80., kiedy taki sposób wywozu drewna z Puszczy stał się nieopłacalny. Ponadto na obszarze Puszczy utworzono Park Krajobrazowy, w związku z czym gospodarka leśna na tych terenach musiała zmienić swój charakter. W 1993r. Ogłoszono zamiar całkowitej likwidacji torowiska, jednak po interwencji Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków pozostałości kolejki zostały objęta ochroną poprzez wpisanie do rejestru zabytków województwa podlaskiego. Dzięki temu uratowany został ostatni zachowany fragment kolejki między Czarną Białostocką a Kopną Górą.
W 2003 r. nastąpiła chwilowa reaktywacja kolei wąskotorowej na trasie Czarna Białostocka – Czeremchowa Tryba (8 km). Obecnie kolejka ponownie nie jest eksploatowana, choć od kilku lat trwają starania o wznowienie jej działalności.
Kopalnie krzemienia sprzed 3 tys. Lat, zachowane w doskonałym stanie, uważane są za najcenniejsze zabytki związane z pradziejowym górnictwem na terenach Polski.
W epoce brązu plemiona zamieszkujące obszary Puszczy Knyszyńskiej odkryły oraz zaczęły wykorzystywać złoża krzemienia w okolicach wsi Rybniki. Dobrze zachowały się tam do dziś pozostałości po pradawnych kopalniach, takie jak leje po zasypanych szybach i hałdach. Odkrycie ich pozwoliło na zbadanie i poznanie różnych sposobów wydobywania surowca przez ówczesnych ludzi. Pozyskiwanie krzemienia odbywało się na dwa sposoby. Pierwszym z nich było wykopywanie głębokich dołów – były to kopalnie jamowe. Drugi polegał na wcinaniu się w stromy stok wzniesienia i wydobywanie z niego brył surowca. Jego pierwsza obróbka odbywała się na miejscu w tak zwanych pracowniach przywyrobiskowych. Następnie surowiec wędrował w okolice rzeki Krzemianki, gdzie były zakładane obozowiska górnicze. Tam też odbywał się ostateczny proces wykańczania półproduktów z krzemienia.
Supraski System Wodny został odkryty przez stowarzyszenie Collegium Suprasliense. Źródła historyczne mówią, że obiekt ten funkcjonował w Supraślu już w XVII wieku. Rozciąga się on między Supraślem z Cieliczanką i przez miejscowych nazywany Kopanica lub Rzeka Kopana. W jego skład wchodzi mierzący 2,5 km kanał, staw młyński i grobla. Jest to unikalny zabytek staropolskiej myśli hydrotechnicznej. Trudne jest jednoznaczne ustalenie roku powstania systemu wodnego, jednak źródła wskazują, że mogło to nastąpić w wieku XVII. Wodę spiętrzały jazy nazywane zajmami, co stwarzało sprzyjające warunki do rozwoju fabryk i innych obiektów przemysłowych, takich jak papiernie, młyny i folusze wykorzystujące energię spiętrzonej wody.
W 2010 roku kanał wpisano do rejestru zabytków.
Początki Krynek wiązane są z rokiem 1429, kiedy to zbudowano tu dwór książęcy, w którym Władysław Jagiełło spotkał się z wielkim księciem litewskim Zygmuntem Kiejstutowiczem. W 1509 roku Zygmunt Stary nadał osadzie herb, a w roku 1522 ufundował również kościół. Według źródeł historycznych, Krynki otrzymały prawa miejskie w 1569 roku. Cieszyły się nimi bardzo dłgo, gdyż odebrano je w 1950 roku i znów nadano z początkiem roku 2009.
Miasteczko od początku rozwijało się dynamicznie i wkrótce stało się domem wielu kultur i narodowości. Już w początkach XVI wieku zaczęli osiedlać się w Krynkach Żydzi, którzy w 1639 roku otrzymali pozwolenie na założenie tu pierwszej synagogi i cmentarza. Mogli także rozwijać handel, wybudować oberżę i produkować alkohol. W miarę upływu czasu miejscowa gmina żydowska rozwijała się i wkrótce należała do najliczniejszych w tej części kraju.
Charakterystyczny orginalny układ przestrzenny Krynki zawdzięczają znanemu reformatorowi Antoniemu Tyzenhauzowi. W II połowie XVIII wieku został on administratorem guberni grodzieńskiej, do której należały Krynki i rozpoczął działania, które zaowocowały przebudową wielu miasteczek. Wtedy właśnie wybudowano w Krynkach sześcioboczny rynek – plac gwiaździsty . Wychodziło z niego dwanaście ulic. Układ ten zachował się bardzo dobrze do dziś i jest jedynym takim założeniem w Polsce.
W XIX wieku w Krynkach rozwijał się przemysł włókienniczy, co spowodowało wzrost liczby mieszkańców. Przemysł ten upadł w latach 80. XIX wieku, a I wojna światowa przyniosła ogromne zniszczenia, po których Krynki odbudowywały się bardzo powoli. Liczba ludności zmalała wtedy bardzo drastycznie, bo prawie o połowę. Ostateczny cios zadała miastu II wojna światowa. Życie straciło wielu mieszkańców Krynek, zagładzie uległa społeczność Żydowska przeniesiona do obozu w Treblince. Po tych wydarzeniach miasto nigdy już nie odzyskało swej dawnej świetności. Po rozwiniętym przemyśle nie ma już dziś śladu, zaś obecnie mieszkańcy zajmują się głównie rolnictwem.
Świątynia parafialna, która obecnie znajduje się w Juchnowcu Kościelnym liczy 250 lat. Sama
parafia jest jednak znacznie starsza, a zanim wzniesiono murowany kościół, wierni modlili się w
drewnianym.
Przybywający do Supraśla pielgrzymi wiedzą, że ikona, którą tam widzą jest dziewiętnastowieczną kopią wcześniejszego, dużo starszego wizerunku. Został on wywieziony z Supraśla w 1915 roku w czasie bieżeństwa i nigdy już nie powrócił na Podlasie a jego dalsze losy są nieznane. Wiadomo natomiast, jak wyglądał, gdyż do naszych czasów zachowały się archiwalne zdjęcia.
Wiek XIX bywa nazywany stuleciem pary i żelaza. Nie bez powodu – to właśnie na ten czas przypada budowa wielu linii kolejowych, także tych w naszym regionie. Jedną z takich inwestycji była ważna dla obszaru dzisiejszej gminy Juchnowiec budowa linii kolejowej łączącej Grajewo i Brześć.
Spoglądając na dawne mapy łatwo zauważyć, że niektóre pojawiające się na nich miejscowości już nie istnieją. Z krajobrazu Ziemi Juchnowieckiej zniknęły nie tylko folwarki, przydrożne karczmy czy młyny, ale też całe wsie. Niektóre wyludniły się, inne zaś zostały wchłonięte przez sąsiednie, dynamicznie rozwijające się osady.