• 85 719 61 94
  • szeptykultury@gmail.com

Kościół w Juchnowcu

Kościół w Juchnowcu

Świątynia parafialna, która obecnie znajduje się w Juchnowcu Kościelnym liczy 250 lat. Sama
parafia jest jednak znacznie starsza, a zanim wzniesiono murowany kościół, wierni modlili się w
drewnianym.

Nowa parafia

Początki parafii w Juchnowcu są wiązane z działalnością podskarbiego litewskiego Stanisława
Zachariaszewicza Włoszka. Był on dożywotnim dzierżawcą Juchnowskiego Dworu. To właśnie on, po
wcześniejszym uzyskaniu specjalnej zgody od króla Zygmunta Augusta, 12 listopada 1547 r. ufundował i
uposażył kościół pw. Trójcy Świętej, Najświętszej Marii Panny i Wszystkich Świętych. Fundacja została
potwierdzona 12 grudnia 1547 r. przez biskupa wileńskiego Pawła Holszańskiego. Zgodę na wydzielenie
odrębnej parafii w Juchnowcu wyraził także proboszcz z Suraża, bo to właśnie do tej parafii należały
dotychczas te tereny. Nowopowstała parafia weszła w skład biskupstwa w Wilnie.
Dokument fundacyjny określał także grunty, jakie otrzymywał do dyspozycji pleban juchnowiecki. Miał
on otrzymywać dziesięcinę ze wsi Stare Sioło, czyli Juchnowiec Dolny, Wola, Romieyczyki, Mazury i
Ogrodniki. Miała ona być zbierana w dniu świętego Marcina. Z czasem, w 1641 roku, do parafii w
Juchnowcu dołączyły także dobra Niewodnica Lewickich oraz Kożany.

Wnętrze świątyni

Drewniana świątynia i zabudowania plebańskie stanęły na placu podarowanym przez Stanisława
Włoszka. Kościół wyposażony był w 10-głosowe organy. Nie zachowały się żadne ryciny
przedstawiające wnętrze kościoła. Jego wygląd znany jest jedynie wybiórczo, przede wszystkim z opisów
zamieszczanych w inwentarzach oraz sporządzanych z okazji wizyt dostojników kościelnych. Ze źródeł
tych dowiadujemy się, że na złączeniu części ołtarzowej z nawą umieszczona byłą belka tęczowa –
element często pojawiający się w kościołach już od średniowiecza. Na niej zamocowana była
płaskorzeźba wyobrażająca Pasję Chrystusa oraz postaci Matki Bożej i Jana Ewangelisty. Przy przejściu
do prezbiterium usytuowane były nagrobki Włoszków.

Cudowny obraz

Przed rokiem 1639 w kościele znajdowały się trzy, a później może nawet sześć ołtarzy. Wnętrze
kościoła zdobiły dwa kobierce oraz liczne obrazy. Szczególne miejsce zajmował wśród nich obraz Matki
Bożej Juchnowieckiej, uznawany za cudowny i otaczany powszechnym kultem. W latach 1639-1640
rozpoczęto rejestrację doznanych przed wizerunkiem łask oraz darów wotywnych ofiarowanych przez
wiernych wdzięcznych za otrzymane łaski i wstawiennictwo. Spowodowane było to zapewne coraz
liczniejszymi ofiarami składanymi przed obrazem.

Folwark zamiast kosztowności

Wierni przynosili srebrne oraz złote tabliczki, serduszka, ręce i krzyżyki. Składali też w ofierze
kosztowną biżuterię z kruszców i szlachetnych kamieni. Wtedy to też pojawiły się pierwsze głosy o tym,
by te liczne ofiary wykorzystać i przeznaczyć na zakup materiałów na budowę murowanej świątyni.
Niestety planów tych nie udało się wówczas zrealizować. Wszystko za sprawą biskupa wileńskiego

Mikołaja Stefana Paca, właściciela Choroszczy, który to zabrał kosztowności i sprzedał je w Gdańsku u
jednego z tamtejszych jubilerów. Uzyskane w ten sposób pieniądze biskup zatrzymał dla siebie, w zamian
zaś zaoferował plebanowi juchnowieckiemu trzyletni zastaw położonego pod Choroszczą folwarku w
Żółtkach. Następnie sumę pochodzącą ze sprzedaży kosztowności otrzymał Jakub Kazimierz
Sławogórski, dziedzic z Góry Juchnowieckiej i zainwestował je w dobra ziemskie.

W roku 1669 król Michał Korybut Wiśniowiecki nadał przywilej na odbywanie w Juchnowcu
targów i jarmarków. Dochód z nich miał być przeznaczany na utrzymanie kościoła i słynącego już
cudami obrazu.

Przełomowym momentem w dziejach kościoła w Juchnowcu był rok 1724. Wtedy to okolicę
nawiedziła potężna wichura, która zniszczyła kościół. Po uszkodzeniach spowodowanych wichurą,
proboszcz, ks. Michał Płoński, na własny koszt przebudował ołtarz główny, w którym szczególne miejsce
zajął cudowny obraz Matki Bożej. Pierwsza, drewniana juchnowiecka świątynia przetrwała do roku 1764,
kiedy to ze względu na bardzo zły stan budynku zdecydowano o jego rozbiórce.

Komentarz